Upał.
Przydałoby się odrobinę ochłody.
Deszcz.
OK. Zamawiam. Na pewno spadnie.
Hmm.
Zimne piwo. Mooożna. :)
Lody?
Niby też. Ale przecież piszę o zdrowiu, a lody zdrowe nie są. Chemia.
Piwo było.
Ale co za dużo, to...
Więc lody.
I tu właśnie moja inspiracja.
Na blogu be-healthy-and-beauty.blog.pl natrafiłem na przepis na lody bananowe.
Zdrowe, a dodatkowo satysfakcja, że samemu się zrobiło.
OK.
Przepis jest bardzo prosty.
Kroimy dwa banany (ilość bananów dowolna, ale dwa to akurat dla jednej osoby) kroimy w plastry, mogą być grube. Wkładamy do woreczka i do zamrażalnika.
Kiedy dobrze się schłodzą (dwie godziny?) wrzucamy do blendera i blendujemy na jednolitą masę.
Gotowe. Można spożywać.
W odróżnieniu do wspomnianego przepisu, dodałem trochę cynamonu.
Masę przekładamy do pucharków i jeszcze na trochę wkładamy do zamrażarki.
Lody można posypać bakaliami, dodać plasterki mandarynek, pomarańczy, czy czegoś tam.
Następnym razem wzbogacę smak lodów dodając odrobinę soku z cytryny lub pomarańczy.
Kulinarnie się zrobiło :) Mniam!
OdpowiedzUsuńKulinarnie, ale zgodnie z tematyką bloga - czyli zdrowo.
UsuńJasne, że mniam. :)
Dzisiaj też było mniam, chociaż o lekko innym smaku.